Fabuła

"Las Vegas – najbardziej zaludnione miasto w amerykańskim stanie Nevada, w hrabstwie Clark. Na świecie kojarzone jest przede wszystkim z grami hazardowymi [...]. Las Vegas, które samo siebie określa mianem Światowej Stolicy Rozrywki, słynie z ogromnych kasyn i powiązanych z nimi atrakcji. Tolerancja dla różnych form rozrywki dla pełnoletnich przypisała Las Vegas tytuł Miasta grzechu."

~ Ciocia Wikipedia

Kasyno La Vie jest jednym z największych, najbardziej rozpoznawalnych lokalów w całym Las Vegas. Prowadzone przez Andrew Petersona, stanowi swoiste centrum misternie utkanej sieci rozrywek Miasta Grzechu. Rocznie odwiedzane jest przez średnio milion osób, z czego większość z nich ostatecznie przywiązuje się do niego na stałe. Siedziba hazardu obfitująca w różnorodną klientelę - od samej elity, poprzez zwykłych sezonowców czy kociaków liżących buty swych panów, na typach spod ciemnej gwiazdy kończąc.

W jego ofercie znajdziesz przeróżne gry, z czego nie wszystkie z nich są typowo hazardowe. Zagrasz tam zarówno w pokera, kości, ruletkę, blackjacka, jak i również w towarzyskiego bilarda, kręgle, darta czy cymbergaja. Każdą z tych rozrywek łączy jedno - zakłady pieniężne. Od tej reguły, oczywiście, nie ma odstępu. Jeśli podejmujesz się jakiejkolwiek rozgrywki w kasynie La Vie, musisz wyłożyć pieniądze na stół.

Przed postawieniem zakładu pamiętaj jednak, że każda, nawet najmniejsza z Twoich decyzji może skończyć się wielką wygraną, bądź porażką. Niezależnie od Twoich umiejętności czy doświadczenia, radzę Ci żonglować majątkiem z rozwagą. 

Jedynie liczne wygrane mogą doprowadzić do grona elity, za to jeden zły ruch może ściągnąć na samo dno, wprost do wora z nic niewartymi kociakami.

Elita - śmietanka towarzyska świata hazardu. W jej skład wchodzą jedynie ci najsprytniejsi, najmądrzejsi, najbardziej doświadczeni oraz - przede wszystkim - najbogatsi.
Kociaki - najniższy szczebel, na jaki możesz spaść. Są to życiowi nieudacznicy, których dług względem innego gracza przekracza 300 000 dolarów. Całkowicie zależni od "swoich panów". Jedyną możliwością, aby pozbyć się tego miana, jest zwrócenie całej przegranej w zakłądzie kwoty.