poniedziałek, 12 lutego 2018

Nowy członek - Samuel Smith

Godność| Samuel Smith, przez niektórych określany nieprzychylnym mianem Sammy'ego.
Płeć| Bez zbędnego zaglądania w spodnie śmiało stwierdzić można, iż jest to przedstawiciel płci brzydkiej.
Wiek| Mężczyzna liczy sobie pełne dwadzieścia dwie wiosny.
Orientacja| Bez wątpienia masz tu do czynienia z osobą heteroseksualną.
Status| Niestety, nieuwaga mężczyzny ściągnęła go na samo dno. Samuel wręcz topi się w długach, z czego największy z nich zaciągnął względem rodziny Watson. Oficjalnie chłopak jest Kociakiem Davida Watsona. 
Charakter| Jest to niezwykle zadziory, nad wyraz pewny siebie mężczyzna. Śmiało wyrażający swoje poglądy, wiecznie wplątywany w ciężkie dyskusje, ciągle trzymający się swych przekonań szczwany lisek. Kochający ryzyko. Obeznany w najgłębszych tajnikach ironii, manipulacji oraz wykorzystywania swych atutów. Wielu sądzi, że chłopak zwyczajnie nie rozumie pojęć takich jak skromność, dyscyplina, opanowanie, dyskrecja czy pokora.
Nic bardziej mylnego.
Samuel, w zależności od sytuacji, potrafi diametralnie zmienić swoje zachowanie. Choć, nie ukrywając, zazwyczaj trzyma się opisanego wyżej schematu, w odpowiednich momentach potrafi zachować niezbędną dojrzałość oraz uległość. Oczywiście, podstawy savoir-vivre również nie są mu obce.
Aparycja| Warto zacząć od stwierdzenia, że szczodra matka natura nie poskąpiła Samuelowi gabarytów. Jest to wysoki, bo mierzący niecały metr dziewięćdziesiąt, dobrze zbudowany mężczyzna. Po wstępnym opisie nie mylcie go jednak z napakowanym dresem - wkrótce sami przekonacie się, że sylwetka chłopaka jest proporcjonalna, a mięśnie nie nabite, lecz estetycznie zarysowane. 
Zakuta łepetyna Samuela okryta jest burzą wiecznie rozkudłanych, grafitowo-szarych włosów sięgających do połowy karku mężczyzny. Bladą twarz, o typowym dla jego rodziny kształcie owalu, przyozdabia para różnokolorowych oczu, delikatnie zadarty nos oraz wąska linia kremowych ust.
Historia| Samuel jest jedną z tych postaci, których przeszłość nie jest ani wyjątkowo dramatyczna, ani szczególnie ciekawa. Zaczynając od samego początku, mężczyzna urodził się w małym, niezbyt znanym mieście oddalonym o niecałe sześćset kilometrów od Los Angeles. Tam przez całe osiemnaście lat wychowywała go kochająca rodzina, składająca się na matkę (zajmującą stanowisko perfekcyjnej pani domu) oraz zarabiającego na utrzymanie rodziny ojca.
Chłopak decyzję o opuszczeniu rodzinnego domu podjął w wieku dziewiętnastu lat, tuż po tym, jak z pozytywną oceną ukończył College. Ignorując głosy sprzeciwów państwa Smith, spakował swoje manatki, po czym wybył z gniazdka. Tym samym skazał się na wieczną niezgodę, która od tamtego momentu panuje między nim oraz jego ojcem. Tu również kończy się udział Samuel'owej rodziny w życiu chłopaka.
Wsiadłszy do pierwszego lepszego pociągu, pokonując kilkaset kilometrów "na gapę", ostatecznie dotarł na obrzeża Los Angeles. Po kilku dniach plątania się po tanich motelach, mężczyzna zdecydował się na wynajem małej kawalerki nieopodal centrum. Następnego dnia los rzucił mu wprost pod nogi ofertę pracy w jednym z pobliskich barów. Za sprawą tych wydarzeń Samuel na stałe zagościł w słynnym mieście grzechu.
Przez pierwsze kilka miesięcy radził sobie całkiem dobrze, utrzymując się z cienkiej pensji pracującego za dwóch barmana. Niestety, jak łatwo się domyślić, zarabiane przez niego pieniądze, w połączeniu z wcześniej zaoszczędzoną gotówką, nie wystarczyły na długo. W ramach ostatniej
nadziei - nie potrafiąc znaleźć innej, lepiej płatnej pracy czy chociażby tańszego lokum - chłopczyna złapała się hazardu.
Przekroczywszy próg kasyna La Vie po raz pierwszy, Samuel nie miał pojęcia, co powinien ze sobą zrobić. 
Onieśmielające kolorowe napisy, gwar, roztaczający się dookoła zapach dziesiątek cygar. Dodatkowy tłok również nie ułatwiał zadania początkującemu hazardziście. Każda z osób zabawiających się w lokalu zdawała się patrzyć na niego z wyższością w oczach. Jednak, jak nie trudno wywnioskować, chłopak niewiele później odnalazł się w tym ciemnym towarzystwie.
Na początku szło mu dobrze, jak chyba każdemu żółtodziobowi. Niemały intelekt mężczyzny, w połączeniu z logicznym myśleniem, sprytem oraz miłością do adrenaliny wydawały się wręcz idealnym dla hazardzisty połączeniem cech. Śmiem twierdzić nawet, że tak było. W końcu właśnie z tego słyną ci najlepsi, czyż nie?
Niestety, w karierze Samuela coś poszło nie tak. Zamiłowanie do podejmowania zdecydowanie zbyt dużego ryzyka w niedługim czasie zaprowadziło młodego hazardzistę na samo dno. Nim się obejrzał, biedak tonął już w długach wynoszących prawie pół miliona dolarów. 
Miejsce zamieszkania| Chłopaczyna zamieszkuje w małym, wynajętym od Andrew'a Peterson'a lokum, umiejscowiony tuż nad lokalem kasyna. Jest to nieduże, jednopokojowe mieszkanie pierwotnie przeznaczone na nocleg dla gości La Vie. Wyposażone w jedną sypialnio-jadalnie, mikroskopijną łazienkę oraz małą kuchnię, sprawuje się idealnie jako apartament dla samotnego mężczyzny. 
Relacje| Jest to jedyny syn Marie i Stanforda Smith'ów, pracownik Andrew'a Peterson'a oraz Kociak Davida Watsona.
Inne|
> W wieku lat dwudziestu chłopak doświadczył na własnej skórze - a raczej na własnej gałce ocznej - ostrego ataku jaskry. W wyniku zbyt późno podjętego leczenia, mężczyzna niemalże całkowicie stracił wzrok w prawym ślipiu.
> Ze względu na nieestetyczny, szarawy odcień półślepego oka, Samuel dla swojego komfortu zdecydował się na noszenie skórzanej przepaski.
> W teorii jest on, swego rodzaju, niewolnikiem rodziny Watson. W praktyce jednak dobroduszny David oddał go na praktyki do zaprzyjaźnionego właściciela kasyna. W rezultacie chłopaczyna pracuje jak wół, uczciwie zbierając pieniądze na chleb, opłacenie wynajętego mieszkania oraz spłacenie długów. Jednocześnie stale jest na zawołanie Watsonów.
> Swój status, broń Boże, nie zawdzięcza niskiemu poziomowi IQ. Powodem licznych porażek mężczyzny było, w głównej mierze, zamiłowanie do podejmowania nieopłacalnego ryzyka.
> Mężczyzna jest emerytowanym bibliofilem, który obecnie nie ma wystarczającej ilości czasu, aby bez wyrzutów osunąć się w magiczny świat fikcji literackiej.
> Chłopaczyna uwielbia koty.
Właściciel| Kufikiri (Howrse)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz